Zamek w Międzyrzeczu

Nie polecam że względu na bardzo niemiłą obsługę. Rezerwowałam bilety dla grupy i uzyskałam informację, że muzeum jest w remoncie więc nie można zwiedzać, bilet do ruin zamku 7 zł i 50 zł przewodnik. Wstępnie umówiłam się na wtorek. Dzwonię potwierdzić rezerwację, okazuje się, że we wtorki przewodnik kosztuje 100zl, a dlatego, ze wstęp do muzeum jest gratis i nie ma znaczenia, że muzeum jest nieczynne. Więc zarezerwowałam bilety na środę. Podjeżdżamy motocyklami (10szt). Przed bramą zamku nie ma gdzie zaparkować bo remonty, gruzy, itd. Wjechaliśmy na plac przed muzeum, gdzie stał jeden pojazd z lodami i bus z materiałami budowlanymi. No i my, a płać duży. Na co wyszedł człowiek z recepcji i mówi, że dyrektor nie pozwala parkować. Pytam czy można rozmawiać z dyrektorem, chciałam grzecznie zapytać czy możemy tam zostać bo w zasadzie nikomu nie przeszkadzamy, miejsca dużo, stanęliśmy rzędem z boku. Dyrektor był nieuchwytny, za to z miejsca po fosie wyłonił się facet w krótkich gaciach z reklamówką w ręce i coś mówił. Nie usłyszałam co mowi, powiedzialam- proszę? Gość znowy coś bąknął. Pytam- czy może Pan powtórzyć? I postąpiłam krok naprzód. Niefortunnie stanęłam jedną stopą na trawie. Na co gość z krzykuem- może Pani nie deptak trawników?! A trawnika że 30cm szerokości raptem. Zawinęliśmy się i pojechaliśmy. Jeśli zysk ze sprzedaży 16.biletow + przewodnik nie jest im potrzebny to ok. Nadmienię, że zwiedzających, poza nami chętnymi- były 3 osoby, które zerknęłam przez kraty i nie miały zamiaru kupować biletów. Ja już też nie mam zamiaru ;-) Bardzo nie polecam.

Nie polecam że względu na bardzo niemiłą obsługę. Rezerwowałam bilety dla grupy i uzyskałam informację, że muzeum jest w remoncie więc nie można zwiedzać, bilet do ruin zamku 7 zł i 50 zł przewodnik. Wstępnie umówiłam się na wtorek. Dzwonię potwierdzić rezerwację, okazuje się, że we wtorki przewodnik kosztuje 100zl, a dlatego, ze wstęp do muzeum jest gratis i nie ma znaczenia, że muzeum jest nieczynne. Więc zarezerwowałam bilety na środę. Podjeżdżamy motocyklami (10szt). Przed bramą zamku nie ma gdzie zaparkować bo remonty, gruzy, itd. Wjechaliśmy na plac przed muzeum, gdzie stał jeden pojazd z lodami i bus z materiałami budowlanymi. No i my, a płać duży. Na co wyszedł człowiek z recepcji i mówi, że dyrektor nie pozwala parkować. Pytam czy można rozmawiać z dyrektorem, chciałam grzecznie zapytać czy możemy tam zostać bo w zasadzie nikomu nie przeszkadzamy, miejsca dużo, stanęliśmy rzędem z boku. Dyrektor był nieuchwytny, za to z miejsca po fosie wyłonił się facet w krótkich gaciach z reklamówką w ręce i coś mówił. Nie usłyszałam co mowi, powiedzialam- proszę? Gość znowy coś bąknął. Pytam- czy może Pan powtórzyć? I postąpiłam krok naprzód. Niefortunnie stanęłam jedną stopą na trawie. Na co gość z krzykuem- może Pani nie deptak trawników?! A trawnika że 30cm szerokości raptem. Zawinęliśmy się i pojechaliśmy. Jeśli zysk ze sprzedaży 16.biletow + przewodnik nie jest im potrzebny to ok. Nadmienię, że zwiedzających, poza nami chętnymi- były 3 osoby, które zerknęłam przez kraty i nie miały zamiaru kupować biletów. Ja już też nie mam zamiaru ;-) Bardzo nie polecam.

Trwała ruina. Zostały mury obwodowe, 2 budynki wartownicze z XVIw. (zamek) i XVIIIw. (podzamcze) oraz dwie renesansowe basteje artyleryjskie- unikat w skali kraju, bo ze sklepieniami. Wyjątkowy system fundamentów- brak ławy, postawiony na filarach wymurowanych w wyciętych otworach w wałach grodu, z których wychodzą łuki oporowe, podtrzymujące 3 metrowej grubości mury, ciągnące się po grzbiecie wałów grodu. Do tego przeszkody wodne- staw, sztucznie rozwidlona rzeczka, druga rzeka, fosa i (wyschnięte dziś) mokradła. Historia: VIII w.- osada obronna, IX w.- gródek przedpiastowski, X-XIV wiek- gród królewski (graniczna twierdza, najważniejsza w III pasie obrony linii Odry-patrz wojny Chrobrego z Niemcami), XIV-XV wiek zamek gotycki, XVI-XVII wiek- zamek renesansowy. Jedno z częściej obleganych i zdobywanych miejsc w Polsce. Z historii grodu: ok.940 r.- najazd Piastów, 1005- zniszczony i chwilowo opanowany przez Niemców, ok.1040- zdobyty przez Pomorzan, 1094- odbity przez Krzywoustego, 1157- zniszczony w wojnie z Fryderykiem Barbarossą, 1269- obronił się w najeździe brandenburskim, ok.1300- nieznanym sposobem zagarnięty przez Brandenburgię, 1329-odzyskany w najeździe Łokietka na Brandenburgię. Dzieje zamku: 1383-1385 aktywny w wojnie domowej w Wielkopolsce (spalony w niewyjaśnionych okolicznościach),1454 wysłał 15 żołnierzy na wojnę 13-letnią, 1474 opanowany zdradą przez Węgrów i Ślązaków, 1520 zniszczony przez ogromną armię najemników krzyżackich. 1656- zniszczony i spalony przez wycofujących się z Międzyrzecza (przed wojskami Żegockiego) Szwedów, zdewastowany w III wojnie północnej. Na te wszystkie przejścia, to i tak nieźle wygląda
Najlepiej zwiedzać razem z muzeum (rewelacja!), by ogarnąć całość złożonej i bogatej historii tego miejsca, a większej grupie polecam wziąć przewodnika. Niezłych tam mają.

Zamek dosc fajny, fajna sala tortur...
Ogolnie szłu nie ma. Bilet 4 zl.
Zamek uzywany do celów komercyknych, troche odrestaurowany, dla mnie klimat ruin słaby. Jak ktoś będzie w okolicy - to podjechac mozna.