Poprzedni komentarz był pisany dawno temu więc możliwe że od tamtego czasu dużo się zmieniło. Wystarczy wjechać od strony jodłówki Tuchowskiej są eleganckie oznaczenia na bacówkę i wjeżdżamy asfaltem w zasadzie pod samą bacówkę. Byłem tam w zeszłym tygodniu i ani kroku nie musiałem zrobić pieszo.
Żeby dojechać do do wieży proponuje przynajmniej nakeda albo soft enduro. Asfalt pod "bacówkę" później 2,5km spaceru przez las pod górkę (przyjemnie) a na końcu niska wieżyczka równa z drzewami więc widoki hmm... Trzeba osobiście ocenić ale lepiej do Bruśnika skoczyć.
A tutaj na miejscu można zrobić grilla itp.