Budowę schronu bojowego oznaczonego numerem 52 rozpoczęto latem 1937 roku po wykupieniu gruntu. Obiekt zlokalizowany jest w bodaj najciekawszym miejscu Obszaru Warownego - tuż obok Jeziora Świerklanieckiego - akwenu, który powstał po to, by ułatwić obronę polskiej części Śląska. Po 1935 roku zalano wodą olbrzymi obszar pięciuset hektarów. Aby utrudnić przeprawę, drzewa obcinano jedynie do poziomu wody, nawet próba przepłynięcia zbiornika zwykłą łodzią kończyła się więc fiaskiem. Plan obrony przewidywał zresztą znacznie więcej: liczne tamy i urządzenia inżynieryjne miały zostać w chwili ataku wysadzone w powietrze, woda zaś - zatopić miała nacierające niemieckie czołgi. Szacowano, iż zalany w ten sposób teren sięgać miał od Świerklańca aż po piekarską dzielnicę Dąbrówka Wielka. Gdy mamy powodziową wiosnę tuż obok bunkra 52 zobaczyć można widok zbliżony do idei przedwojennego planu - na polach pojawia się woda. We wrześniu 1939 roku do zalania jednak nie doszło, Niemcy obeszli rejon ten bokiem