Adamski - gość
08-21-2020, 17:32:48
W ostatnich dniach odwiedziliśmy ze znajomymi Kapitanowo. Mimo braku zapowiedzenia się, zostaliśmy przywitani przez właściciela i ruszyliśmy na zwiedzanie. Już pierwszy kontakt z p. Krynickim ujawnia, że nie jest to przeciętny człowiek. Rzeczywiście trzeba przeogromnej wiedzy, i to interdyscyplinarnej, oraz wiele samozaparcia, aby podjąć się odbudowy takiego obiektu, a już sama osobowość właściciela zapowiada ciekawą przygodę. Z zewnątrz zamek wydaje się mały, wręcz malutki. Dopiero po wejściu na dziedziniec widać ogrom murów. Przejście części pomieszczeń zajęło nam blisko 3 godziny, w każdym zatrzymywaliśmy się, aby wysłuchać opowieści o jego funkcji, historii. Wszystko było okraszone przypowiastkami, humorem, ale i dygresjami na temat naszego jestestwa. Mamy ze znajomymi podobny światopogląd, więc się doskonale rozumieliśmy. Cieszymy się niezmiernie, że spotkaliśmy na wysuniętej palcówce
kogoś tak pozytywnie zakręconego. Pozdrawiamy!
tomala - gość
08-19-2020, 21:36:54
Odwiedziłem zamek . Przyznam że gospodarz ma wielką wiedzę i pasję . Streszczę
w punktach moje wrażenia ze zwiedzania
1)oprowadzający wykrzykiwał że ludzie w większości są analfabetami i nic nie wiedzą
2) profesorowie to idioci którzy niszczą zabytki wraz z archeologami=czyli są to szkodnicy
3) na jedno z pytań dostałem odpowiedź żebym poczytał książkę tego pana
4) nie padło ani jedno słowo o historii zamku - natomiast słyszałem że oprowadzający jest genialnym odkrywcą
5)o właścicielu sąsiedniego pałacu Sarny oprowadzający wolał się nie wypowiadać wykonał natomiast gesty świadczące o tym że nie jest o nim zbyt wysokiego mniemania
6)to głupota nosić maseczki
7)nie pokazano połowy z sal które można zobaczyć na stronie internetowej zamku
8)na koniec pan Krynicki oświadczył że ma tego dość to jest placówka naukowa oraz jego dom a ludzie traktują to jako atrakcję turystyczną . Powiedział również że skończy z tym po czym zainkasował opłatę i poszedł do następnego gościa.
Reasumując właściciel jest człowiekiem o dużej wiedzy , pasji ale również o ego sięgającym gwiazd
Grazyna - gość
07-25-2018, 21:07:06
Opinie są różne, w tym negatywne a właściciela tu nie ma i mamy wersję z jednej strony. Mnie jednak ogarniają wątpliwości, bo dla mnie i mojej rodziny właściciel był bardzo miły. Byliśmy w Zamku dwie godziny a czas minął niepostrzeżenie. Magiczne miejsce, człowiek z ogromną wiedzą i pasją. Gdy wychodziliśmy podjechał samochód, kierowca nawet nie wysiadł, a gdzieżby dopiero dzień dobry. Właściciel zapytał czy na zwiedzanie. Pytany zrobił pogardliwy i lekceważący grymas i zapytał: a co tu jest do zwiedzania, bo on tu za wiele nie widzi...",
Widać, że "znawca tematu".
No cóż po takim aroganckim zachowaniu trudno zostać spokojnym.
Podziwiam Pana Henryka za jego upór, wiedzę i nieustającą walkę o przywrócenie świetności zamkowi. Praca niezwykle absorbująca i często niewdzięczna, gdy przyjdą tacy, co to nie rozumieją, że od każdego wymaga się kultury, a gdy ktoś się broni, "odpyskuje" to już cham itp. itd. Może czasem lepiej spojrzeć w lustro, pomyśleć i zauważyć, że ktoś tylko odbił piłeczkę. Niestety takie zachowania widziałam nie tylko tam. W wielu miejscach Polacy nie potrafią się zachować i niestety uchodzi im to często na sucho. Podczas zwiedzania dzieci a czasem i dorośli tak głośno rozmawiają, zwracając uwagę na siebie, że zainteresowany nie ma szans usłyszeć przewodnika. Ciągle przeszkadzają, dogadują, chichoczą za plecami. Tragedia! Mają w nosie to, że przeszkadzają innym. Co za czasy, co za ludzie? Gdzie dobre wychowanie ??? A może jakiekolwiek wychowanie?
W Zamku Kapitanowo fantastyczne było tez to, że byliśmy sami a właściciel poświęcał swój czas tylko nam, odpowiadając na wiele naszych pytań. Pozdrawiamy serdecznie Pana Henryka, życząc mu wytrwałości i sił. Do zobaczenia! My jeszcze wrócimy.
Jabajbaj - gość
08-03-2017, 06:29:21
Obowiązkowe miejsce dla ludzi szukających czegoś zupełnie innego, tego miejsca się nie zalicza! Totalnie zakręcony włąściciel, który ma pasję i ogromną wiedzę historyczną, pięknie opowiada. Byliśmy tam kilka godzin, a zdawało się, że tylko chwilę, w środku czas płynie inaczej. Właściciel mieszka na miejscu, ale jak mieszka... to trzeba zobaczyć! Na ogrodzeniu jest tablica, wystarczy zadzwonić, najczęściej jest w domu.
Stefan - gość
07-22-2017, 19:29:27
Ja tez nie zwiedziłem. Właściciel zamku w 30 sekund obraził Mnie i moją rodzinę. To absolutny rekord.
Kontakt z tym panem o przerośniętym ego i aparycji lokalnego pijaczka jest wątpliwy.
To smutne że takie perełki architektury trafiają w ręce takich chamów.
Wojtek - gość
06-17-2017, 14:58:38
Byłem z rodziną, nie zwiedzaliśmy, właściciel nas skutecznie odstraszył, raczej nieprzyjemnie zostaliśmy potraktowani, zdecydowanie nie polecam człowieka o zamku nic nie wiem bo nie byłem.
Patryk - gość
09-22-2015, 10:50:02
Przydałby się chyba remont, bo patrząc na to zdjęcie raczej nie zachęca do odwiedzin.
Oj, wasia, wasia... - gość
09-21-2015, 16:28:04
Trzeba czytać co jest napisane na tablicach, jest ich kilka. Zamek można zwiedzać, wystarczy zadzwonić pod podany numer, właściciel najczęściej jest na miejscu, bo tam mieszka. Założę się, że mieszka lepiej od większości naszych rodaków. Ruina, powiadasz? Skoro nie byłeś w środku, to nie wiesz o czym mówisz. Sprawdź ponownie, tylko nie zapomnij przykleić szczęki, bo opad murowany.
09-15-2015, 20:53:17
Zamku nie da się zwiedzać. Jest to ruina pozamykana na 4 spusty, do tego mieszkają tam jeszcze ludzie w jednej części.