Największą atrakcją miejscowości Strzaliny są, bez wątpienia, pozostałości po fortyfikacjach nazwanych Grupą Warowna Góra Wisielcza. Wchodzą one w skład umocnień Wału Pomorskiego. Powstałe w latach 1935 – 1938 stanowią, obok kompleksu w Nadarzycach, największy obiekt tego typu. Obiekty znajdujące się na powierzchni ziemi to niewielka część całego kompleksu – zaledwie kilka żelbetowych konstrukcji wzmocnionych pancernymi kopułami (obecnie „zaopiekowali się nimi złomiarze”). Obiekty ukryte pod ziemia sięgają kilkadziesiąt metrów w głąb wzgórza. Dwa duże schrony były blokami wejściowymi do części podziemnej. Połączone korytarzem, wzdłuż którego rozlokowano pomieszczenia – 2 izby załogi, zbiorniki wody i fekaliów, umywalnia i WC, izba opatrunkowa, pomieszczenie dowódcy i pomieszczenia łączności, kuchnia i magazyny. Kompleks obiektów miał własne zasilanie elektryczne, sieć wentylacyjną, wodociągową oraz łączności. Boczne korytarze prowadziły do schronów obserwacyjnych i bojowych. Łączna długość podziemnych korytarzy to ponad 800 m. Grupę Warowną Góra Wisielcza usytuowano w strategicznym miejscu. Linia umocnień Wału Pomorskiego właśnie tu zmienia kierunek biegu. Jest to więc mocno wysunięty punkt obrony. Dodatkowo jedyna droga (poprowadzono ją na potrzeby powstającej GW ok. 1930 r.) pozwalająca na ominięcie ogromnego leśnego kompleksu biegła właśnie przez Strzaliny. „Góra Wisielcza” przeszła swój chrzest bojowy w 1945 r., przetrwała wówczas prawdziwe oblężenie. Ciężkie walki toczono głównie wokół tzw. Małej Góry Wisielczej, która stanowiła drugi ufortyfikowany szczyt wzgórza. Zacięte boje skupiły się w transzejach prowadzących do schronów. Do dziś „poszukiwacze” militariów bezlitośnie je przekopują. Śmiało można powiedzieć, ze transzeje w okolicach wzgórza zostały wykopane po raz drugi. Ostatecznie, po kilku dniach walki, kompleks udało się Rosjanom zdobyć 11 lutego 1945 r.